Dziękuję bardzo moim patronom za wsparcie:

  • Michał Ciomek
  • Mateusz Sobczak
  • Rafał Czekański
  • Przemek Cichórz
  • Piotr Koczy
Jeżeli podoba Ci się to co robię i jak zarażam Ringiem 🙂 możesz mnie wesprzeć klikając w link poniżej. 

patronite.pl/nringpl


Był 1 czerwca 2022 roku czyli dzień dziecka. Trwał drugi dzień Trakdaya Granturismoevent na torze Nurburgring. Tego dnia zaliczyłem swoje pierwsze w życiu SUB7 jadąc Królem Ringu czyli Porsche 911 991.2 GT2RS MR z Sebastianem Vittelem. Był to wymarzony prezent dla dużego dziecka, sami przyznacie 🙂 Jednak to co usłyszałem po rundzie na parkingu lekko mnie zaszokowało i dało do myślenia….

Zacznę od tego jak poznałem Sebastiana.  

W moich relacjach na Instagramie wrzucałem często filmy które nagrywali niezawodni Dawid i Ewa, będąc co weekend na torze. Wśród nich były często przejazdy Sebastina w jego GT2RS a gdy padało w Caymanie GTS. Czasami udostępniłem jakieś jego zdjęcie a on coś tam do mnie skrobnął.  Gdy wrzucałem jakieś info o torze, że np będzie zamknięty, lub coś tam będzie odwołane, dopytywał mnie o konkrety, bo planował właśnie przyjechać z Francji na weekend. Gdy informowałem o jakiś rekordach on sam pisał do mnie, kiedy dokładnie będzie bity kolejny rekord. Nie zdradzał konkretnego modelu ale pisał mi tyle ile mógł. Chodziło zawsze o markę Porsche.

Gdy 2 lata temu pisałem moją książkę o Nurburgringu, spytałem go,  czy nie zechciał by udzielić mi wywiadu jako ekspert. Zgodził się od razu. Byłem wtedy bardzo dumny, że osoba z takim doświadczeniem Ringowym zgodziła się na wywiad ze mną. 

Osobiście będąc na Ringu czy to na TF czy na TD  zawsze robiłem mu zdjęcia oraz jego GT2RS MR i oczywiście go oznaczałem. On śmiał się i odpisywał że jestem paparazi 🙂 Mam to chyba we krwi, bo na ogólnopolskim forum Hondy pisali o mnie daawno temu “szpieg z Polski Północnej” gdy pokazywałem im zdjęcia Hond czy to z portu z Gdyni czy jak bywałem w De z siedziby w Offenbach. 

Poniżej zdjęcie z zeszłorocznego, wrześniowego TD Granturismoevents 2021. Ja świeżo co wyszedłem ze szpitala po moim wypadku rowerowym i czekałem na mój identyfikator, żebym mógł wejść do środka na parking więc zdjęcia robiłem zza płotu 🙂  Po prawej to Sebastian. 

Potem złapałem go jak już kręcił kółka i co jakiś czas korygował ciśnienie. Zrobił wtedy najlepszy czas ze wszystkich uczestników (7:05,639 pełne okrążenie NS). Do samego końca rywalizował z @btgalex (7:08,253)

Na jednym z takich postojów między rundami, gdy Seb poszedł coś zjeść pierwszy raz podszedłem i zagadałem na żywo. Mój angielski nie jest za dobry ale jakoś podołałem. Sebastian chyba nie rozmawia po niemiecku w którym idzie mi znacznie lepiej. 

Podarowałem mu moją książkę w ramach podziękowania za wywiad i chwilę porozmawialiśmy. Wspomniał, że już wyjeździł się na dziś no i TD się zbliża do końca, więc niestety nie może mnie zabrać na prawy. Ja nawet się z tego ucieszyłem, bo byłem osłabiony po szpitalu, ze szwami na twarzy (stąd maska) a kilka rund pod rząd z rana z PEPE w jego GT3RS dało mi mocno w kość.

O tamtej pory zawsze jak się spotkamy na parkingu, witamy się i chwilę rozmawiamy. On zawsze jak z kimś w towarzystwie, mówi tej osobie, że ja prowadzę Nring.pl i jak chcesz wiedzieć co się dzieje na torze i w okolicy koniecznie obserwuj Nring.pl. Będziesz wiedział wszystko na bieżąco. Kiedy spadnie śnieg, kiedy jeździł ktoś znany, kiedy zamykają tor albo jaka marka bije akurat rekord na torze. Naprawdę tak jest – powtarza. Ja robię się wtedy chyba czerwony. 

Seb to naprawdę bardzo miły gość, muszę to przyznać szczerze 🙂 🙂  

Przejdźmy do tegorocznego Granturismoevents i drugiego dnia tego TD.

Rano dostałem wiadomość od Dawida (m3_pl), że Sebastian zaprosił go na prawy w podziękowaniu za filmy z pierwszego dnia. Dawid nagrał Sebastiana pierwszego dnia TD w jego GT2RS MR  tuż za mostem Bilstein w stronę toru GP czyli koniec długiej prostej Dottinger Hohe. Prędkość w tym miejscu to 320km/h+

Jak widzicie, Seb zaprosił Dawida na prawy na rundę 🙂  Dawid jednak nie skorzystał…dyplomatycznie mi powiedział, że woli miejsce po lewej stronie w samochodzie i to najlepiej w swoim 🙂 

W ciągu dnia Sebastiana mijałem co chwilę w samochodzie na parkingu przed torem. Jeździł sam lub w duecie z @jangobipbip też w  GT2RS MR.

W końcu spotkałem go koło południa w Devils Dinner w progu restauracji gdy z niej wychodziłem. Jak zwykle zażartował mówiąc ” Proszę, czerwony dywan dla Ciebie jako legendy Nurburgringu”  Ja odpowiedziałem, że tak tak…chyba dla Ciebie, bo Ty tu jesteś legendą a nie ja.  Chwilę rozmawialiśmy i Seb rzucił  hasło, że jak chcę, możemy zrobić okrążenie razem. Musi tylko pojechać zmienić opony do TTC na nowe, świeże Cup2R. Czy na 15.00 będzie mi pasować? Domyślacie się, co odpowiedziałem 🙂 

Sam nie wpraszam się nigdy do nikogo na prawy. A nie….raz się wprosiłem parę lat temu. Chciałem przejechać się koniecznie CTRem FK8 i zobaczyć jak jeździ najnowsza generacja Type Ra w porównaniu z moim staruszkiem EP3. Coś tam jeszcze przez mgłę pamiętałem i chciałem zobaczyć jak radzi sobie obecna seria najnowszego CTRa. Bartek był tak miły i się zgodził, więc pojechaliśmy. 

Wracając do najważniejszego. Nie musiałem czekać do 15 bo ok 13.30 Seb podjechał i był gotowy do rundy ze mną. Nie wiem czemu, ale byłem nad wyraz spokojny przed jazdą. Wiedziałem, że jadę z bardzo doświadczonym kierowcą. Emocje jednak trochę były bo pierwszy raz jechałem Królem Ringu. Nigdy wcześniej nie jechałem nawet seryjnym GT2RS a Sebastian ma przecież najnowszy pakiet MR w swoim GT2.  Byłem ciekawy jak wypadnie GT2RS MR w porównaniu z Mercedesem GT Black Series, którym jechałem miesiąc wcześniej z Lukasem. 

Ruszyliśmy i już po pierwszych zakrętach wiedziałem, że będzie szybko. Mieliśmy nowe opony, prawie pusty tor i super warunki pogodowe. 

Zaskoczyło mnie od razu tylko to, że GT2 nie jest tak brutalny jak Black Series. Spodziewałem się że będzie mi dech zapierać podczas przyśpieszania tak jak to było w BS na 2,3 biegu. Tu jakby łagodnie i płynnie wszystko się odbywało.  Porsche nie było takim wariatem i dzikusem jak BS. Były za to potężne przeciążenia w zakrętach. Takich jeszcze nigdzie nie doświadczyłem. Coś niesamowitego!

Sama jazda to bajka. Widać było że Seb przejechał kilka tysięcy ! okrążeń po Ringu. Spytał po pierwszym okrążeniu, czy jedziemy jeszcze jedno ??  No kuurde,  wiadomo było że tak, więc za bramą Audi był cały czas pedał gazu w podłodze.  

Koło parkingu mieliśmy 320km/h….dojeżdżamy pod most Bilsten…. patrzę, dalej 320. Od mostu zaczyna się zakręt, nic za nim nie widać i jest lekko w dół a tu dalej 320!! odjęcie gazu i lekkie hamowanie było dopiero przy białej tabliczce 200 po prawej stronie toru i pomarańczowej barierze po prawej. Tu zwolniliśmy do 280 a potem chyba 240.  To to miejsce na zdjęciu poniżej.

Wtedy dopiero zrozumiałem, dlaczego Sebastian w mojej książce napisał, że najbardziej niebezpieczna dla niego jest sekcja Döttinger Höhe. Wszyscy pytani prze ze mnie w wywiadzie wymieniali Hatzenbach, Fuchsröhre czy Adenauer Forst. Seb jednak stwierdził inaczej. Oto cytat z z mojej książki.

Jaka jest Twoja ulubiona sekcja toru? Która z nich, Twoim
zdaniem, jest najbardziej niebezpieczna?
“Jadąc Porsche GT2 RS MR – szczególnie lubię sekcje
Kesselchen oraz Klostertal, głównie dlatego, że mogę tam
poczuć szalone aero mojego samochodu i rozwinąć prędkość
nawet do 280 km/h.
Moim zdaniem najbardziej niebezpieczny jest lewy długi zakręt
w sekcji Döttinger Höhe (podczas TD). Jeśli jakiś samochód
z różnych powodów zatrzymałby się na środku toru, a ty
wjechałbyś tu ‘na pełnym gazie’ (nawet 250 km/h w przypadku
samochodów o mocy ponad 350 KM), byłby to absolutny i fatalny
‘koniec gry’ dla obu kierowców.
Dodam, że w przypadku Porsche GT2 RS MR, określenie jazdy
‘na pełnym gazie’ oznacza tu poruszanie się z prędkością
330 km/h!”

Właśnie…sekcja Kesselchen którą wspomina Sebastian jako swoją ulubioną. Ta sekcja znajduje się za Laudą, mocno pod górę, gdzie auta nie mają już jakby siły i mocy żeby przyśpieszać. 
Faktycznie, tam było szybko i “technicznie” właśnie za sprawą aero. Jechaliśmy dwie rundy i cały kunszt jazdy pokazało mi jedno miejsce, zakręt Mutkurve (zwany zakrętem strachu). Nie wiem jaka była prędkość ale było szybko i przeciążenia były aż nie do zniesienia. Na wyjściu z tego zakrętu auto można “wypuścić” na prawo na tarkę z bruku.  Ja tam nigdy tak szybko nie jechałem żeby z niej korzystać, ale Seb dwa razy w identyczny sposób na nią wjechał i identycznie co do mm z niej zjechał. Skąd wiem? Bo jak tylko kostka się kończyła w ziemi była wielka dziura. Oczami już widziałem jak w nią wpadamy ale nie…spokojnie co do mm równo z końcem kostki koła wjeżdżały na asfalt.  To wszystko przy prędkości ok 200km/h!

Żaden kierowca z którym szybciej jeździłem jak PEPE w GT3RS czy Lukas z Mercedesach GT nie wykorzystywali aż tak toru. Jedynie Kuba Giermaziak na filmie ze swoim GT3RS idzie w tym miejscu tradycyjnie po całej szerokości podobnie właśnie jak Sebastian.

Pierwsze okrążenie w którym startowaliśmy z parkingu było szybsze od drugiego na które wjechaliśmy na pełnym Vmax z prostej Dottinger Hohe. Na drugim był ciut większy ruch i kilka razy musieliśmy wyprzedzać. BTG które zmierzyłem moim telefonem pokazało to:

Moje pierwsze w życiu SUB7 na Nurburgringu! 

Po 2 rundzie jak zjeżdżaliśmy, Sebastian spytał ile waże. Powiedział że 100kg. Stwierdził, że on sam też lekki nie jest ale czuł w prowadzeniu samochodu ten dodatkowy balast po prawej stronie 🙂 

Po zjeździe na parking wyglądałem tak:

W tle widać Seb z ręcznikiem. Wycierał nim głowę i szyję bo był mokry jakby wyszedł z sauny. Ja o dziwo aż tak nie popłynąłem bo miałem otwarty kask.

Zaczęliśmy rozmawiać i Seb przyznał mi się wtedy jeszcze w tajemnicy, że byłem ostatnim pasażerem który jechał  jego GT2RS MR. Zrobi jeszcze dzisiaj 2, 3 okrążenia samemu na pożegnanie i koniec. Robi sobie pauzę od Trackdayów i Jazd turystycznych. Ja trochę oniemiałem…jak to??…dlaczego??  

Powiedział, że nie chce kusić losu. Jego znajomi mieli ostatnio wypadki (PPGx na karuzeli, GT2RS MR Apexowy też rozbity) i uznał, że trzeba póki co skończyć z jazdami. Ale tak nie do końca…będzie cały czas jeździł w serii NSL (wyścigowym Caymanem) Na tego typu wyścigach Seb czuje się dużo bezpieczniej. Marshalle są co kilkaset metrów, każdy każdego widzi, samochód też jest bezpieczny, więc będzie jeździł dalej bo bardzo to lubi. TF i TD odpuszcza póki co. 

Wieczorem tego dnia napisał to na IG

Ja miałem zaszczyt jeszcze na koniec, zasiąść za kierownicą Króla Ringu…tej wyjątkowej sztuki (przebieg 57kkm !! a z tego 90% zrobione na Nurburgringu). Legenda za chwilę miała już odejść…

Sebastian ma już zamówionego najnowszego GT3RS 992, więc w połowie sezonu jak tylko nie będzie opóźnień w produkcji, zobaczymy go zapewne z powrotem z Zielonym Piekle. Oczywiście będę Was informował na bieżąco jak tylko coś się w  sprawie powrotu będzie działo.

Dziękuję jeszcze raz Sebastianowi za przejażdżkę a Was zachęcam do śledzenia jego Instagrama i kanału na YT.

https://www.youtube.com/user/ROSSOCORSA430

https://www.instagram.com/sebastianvittel/

Życzę Wam podobnych prezentów na każdy następny dzień dziecka. Ten był dla mnie naprawdę najlepszy w życiu 🙂

Łukasz Formella / Nring.pl

Podobne wpisy